Tytki Grubymi Nićmi szyte

Przygody płodnej Grubej Igły, która w poszukiwaniu swojego księcia z bajki skacze z materiału na materiał.
Ponieważ w szale namiętności nie zważa na konsekwencje, na świat wciąż przychodzą jej kolejne dzieci- TYTKI

Wszystkie TYTKI są na sprzedaż, oprócz tych, które już zostały kupione. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zamówić podobną. Lub zupełnie inną. Swoją własną TYTKĘ Grubymi Nićmi szytą.





środa, 26 marca 2014

TYTKA Z IKONĄ

Mężczyzna zażyczył sobie torby od Grubych Nici. Był konkretny i zdecydowany- takich lubimy najbardziej! Wiedział jaki ma być tytki kolor, jakie wymiary, co ma mieć naszyte na froncie i jak ma być podpisana z tyłu. Wiecie jaki motyw sobie wymarzył? Jeżeli Wasze skojarzenia kręcą się gdzieś wokół obfitych biustów, butelek wódki, flagi klubu piłkarskiego czy motorów, to jesteście w błędzie. Mężczyzna zażyczył sobie nosić torbę z... ikoną. Tak. Z ikoną popkultury. I znów te skojarzenia, myślicie że chodzi o Marlin Monroe albo o Madonnę? Otóż nie. Nowa tytka dumnie nosi na froncie samego Jamesa Deana. A nowy właściciel z dumą nosi tytkę. Jedyną, niepowtarzalną, wyjątkową i unikatową. Jak się kiedyś zgubi i ktoś ją znajdzie, to po podpisie z tyłu od razu będzie wiadomo do kogo należy. 






wtorek, 18 marca 2014

PODKŁADKA Z PŁYTY

Pamiętacie, że Gruba szyjąca niczego nie wyrzuca? Czasami trudno to zrozumieć i aż kusi, żeby cichaczem wynieść siatki pełne resztek i zepsutych elementów na śmietnik. Gdyby jednak taki śmiałek, amator sterylnych wnętrz i pustego dna szafy, odważyłby się wyrzucić cokolwiek z tego, co dostało ustną etykietkę "przyda się", gorzko by tego pożałował. Po pierwsze mógłby nie zostać poczęstowany ciastem i przyszłoby mu pić gorzką kawę. Po drugie zostałby obdarzony lodowatym spojrzeniem, co przy obecnej aurze, nie byłoby niczym przyjemnym (dobrze, że chociaż kawa gorąca). Po trzecie i najgorsze, nigdy nie dowiedziałby się jakie fantastyczne rzeczy mogą wynikać z nadania zużytym/ zniszczonym przedmiotom drugiego życia. Na szczęście taki śmiałek się jeszcze nie znalazł, do kawy zazwyczaj jest ciasto, spojrzenia są ciepłe jak kawa, a na warsztatach u Sąsiadek pewnego zimowego, szaroburego dnia, powstało gorące słońce. Gorące od kubka z kawą, bo to podkładka pod kubek z kawą właśnie. Albo herbatą. Ze zniszczonej płyty CD. Płyty DVD również świetnie się nadają. 




wtorek, 11 marca 2014

MÓJ JEST TEN KAWAŁEK CHODNIKA

Niedawno uzmysłowiłyśmy sobie, że każdy może mieć swój kawałek chodnika- czy to nie piękne? Taki bardzo bardzo własny. Bo zdecydowanie inną wartość ma  własność kupiona w sklepie, a wyprodukowana nie wiadomo gdzie, nie wiadomo przez kogo i nie wiadomo jakim kosztem, a inną taka przez siebie wykonana.
I jeszcze jedna mała dygresja przy okazji: jaka jest różnica między Grubą Nicią piszącą a Grubą Nicią szyjącą? Otóż ta pierwsza, gdyby znalazła u siebie starą pościel to: albo podarłaby ją na szmaty albo wyrzuciła, albo w najlepszym wypadku dała psu do zabawy. A ta druga długo się nie namyślając zrobiła własny kawałek chodnika. A jak to zrobiła widać na załączonej foto-story:















Dobrze, gdy jeden z kolorów chodnika pokrywa się kolorem podłogi- to daje świetny efekt wizualny. A kiedy stajemy na nim- to koniecznie w kontrastujących (w naszym przypadku ciemnoszarych) rajtach lub skarpetach. Bose nogi koloru cielistego mogły zginąć na jasnym tle ;)


poniedziałek, 10 marca 2014

KOLOR MIŁOŚCI


I co z tego, że walentynki już minęły, że minął Dzień Kobiet a dziś jest Dzień Mężczyzn? I nawet nie chodzi o to, że za trzy miesiące Noc Kupały, to wszystko nie ma żadnego znaczenia. Wszak prawdziwa miłość nigdy nie wychodzi z mody. A miłość Grubej Igły do Materiałów, do Grubej Nici i do procesu tworzenia zdaje się narastać i być coraz intensywniejszą, co widać po efektach:





Pozostałe efekty miłosnych uniesień Grubej Igły możecie obejrzeć tutaj: