Tytki Grubymi Nićmi szyte

Przygody płodnej Grubej Igły, która w poszukiwaniu swojego księcia z bajki skacze z materiału na materiał.
Ponieważ w szale namiętności nie zważa na konsekwencje, na świat wciąż przychodzą jej kolejne dzieci- TYTKI

Wszystkie TYTKI są na sprzedaż, oprócz tych, które już zostały kupione. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zamówić podobną. Lub zupełnie inną. Swoją własną TYTKĘ Grubymi Nićmi szytą.





środa, 27 sierpnia 2014

POWAKACYJNY KONKURS- TYTKA W PODRÓŻY!!!

Wszyscy gdzieś wyjeżdżają, wyjeżdżali lub będą wyjeżdżać. Jeśli nie do Egiptu czy Portugalii, to do cioci do Kielc, czy koleżanki do Wąsoszek. A jeśli nie opuszczaliście swojego miasta, to z pewnością się po nim przemieszczaliście- odwiedzaliście knajpy, kina, koncerty, muzea. A Wasza torebka wraz z Wami. Na wakacjach, czy podczas ciekawych wydarzeń robicie sobie zdjęcia, ale czy robicie zdjęcia swoim torebkom? Wiernym towarzyszkom Waszej codzienności, kumpelom na dobre i na złe, które w milczeniu znoszą Wasze ciężkie portfele, pęki kluczy, kosmetyki, książki i kalendarze, szczoteczki do zębów i zapasową bieliznę na wszelki wypadek. Torebki, które są oceniane tylko po wyglądzie i od tego, czy akurat pasują do Waszej kreacji, zależy czy je ze sobą gdzieś zabierzecie.  A one bardzo lubią podróżować. Ogłaszamy zatem:

KONKURS NA ZDJĘCIE WASZEJ TYTKI Z PODRÓŻY!


1. Przejrzyjcie raz jeszcze zdjęcia z wakacji pod kątem Waszych torebek. 
2. Wyślijcie do nas zdjęcie wg Was najciekawsze (mamy na myśli wartość emocjonalną chwili, a nie jakość zdjęcia)
3. Napiszcie krótką historyjkę gdzie i w jakich okolicznościach zostało zrobione zdjęcie. 

Zdjęcia wysyłajcie na adres grubenici@gmail.com

Nagrodą będzie wybrana przez Was i uszyta na Wasze zamówienie 

TYTKA GRUBYMI NIĆMI SZYTA

Na zdjęcia Waszych tytek czekamy do końca września 2014

A poniżej nasza tytka w podróży, tytka, która uwielbia chodzić do teatru i jeździć do Czech. To zdjęcie zostało zrobione "U Houdku", jednej z wielu knajp na praskim Żiżkovie, gdzie podają smażeny syr z hranolkami, a porcja veprovej panenki z bramborami jest wielka jak dąb, nie do przejedzenia przez jedną osobę. 




środa, 13 sierpnia 2014

O UROKU MROKU

Z pewnością kojarzycie nasze kolorowe kwiatki, motylki, krówki i świnki. Krówka jest nawet naszym znakiem firmowym, naszą "Holy Cow", która przynosi nam szczęście.
Ale tym razem nie będzie tak różowo. Mamy coś dla tych, których kręci czarna strona mocy, labirynty, jaja węża i mroczne ogrody nieprzeniknionej uciechy. Pamiętacie tytkę z Jamesem Deanem ? Ta jest trochę stylistycznie podobna, ale jednak oryginalna. Indywidualistka dla młodego, bystrego chłopaka, który zna się na dobrej muzyce. 
Prawda, że ze śmiercią im do twarzy? I twarzowo im na grafitowym filcu. 
Miłego spacerowania z Dead Can Dance!