Tytki Grubymi Nićmi szyte

Przygody płodnej Grubej Igły, która w poszukiwaniu swojego księcia z bajki skacze z materiału na materiał.
Ponieważ w szale namiętności nie zważa na konsekwencje, na świat wciąż przychodzą jej kolejne dzieci- TYTKI

Wszystkie TYTKI są na sprzedaż, oprócz tych, które już zostały kupione. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zamówić podobną. Lub zupełnie inną. Swoją własną TYTKĘ Grubymi Nićmi szytą.





niedziela, 30 listopada 2014

ZTS czyli DIY po polsku

Niniejszym chcemy zapoczątkować nowy trend wśród młodzieży. W czasach gdy wszystko jest podane na tacy, a dobra można zdobyć za pomocą kilku kliknięć, warto jest przypomnieć sobie i uświadomić dzieciakom jak fajnie jest zrobić coś samemu. Jaką to daje przyjemność i satysfakcję! Gruba Igła wie coś o tym, dobrze zna ten dreszczyk emocji kiedy zabiera się za swoje kolejne ręko-eko-Dzieło. 
Proponujemy, żebyście w prosty sposób sprawili radość Waszym dzieciakom. Oto świetny prezent z cyklu "Zrobię To Sama" lub "Zrobię To Sam" - dla dziewczynek i chłopców, którym się chce. Zestaw WŁASNA PODUSZKA -do zaprojektowania i zrobienia samemu.
















poniedziałek, 24 listopada 2014

ŁOWICZ HANKI

Będzie krótko i na temat. Jeden obrazek zastępuje 1000 słów. To my niniejszym zastępujemy 11 000 słów o wiele piękniejszymi obrazkami niż słowa, które mogłyby to opisać. Obrazkami wartościowymi, które są efektem pracy głowy (pomysł) i ręki (wykonanie) naszej niezastąpionej, niezłomnej i niezwyciężonej Grubej Igły. Przed Państwem dwa rękoDzieła z motywem łowickim i piękną podszewką. Proszę również zwrócić uwagę na element nowy, z którego jesteśmy wyjątkowo dumne: metka z logo, a logo z krową. A tymczasem Hanka i Kogucik:






\

















środa, 12 listopada 2014

MORSKIE OPOWIEŚCI

Przyszła kryska na Matyska i przyszła Gruba Igła na marynarza. Któż nie zazdrości marynarzom ich rozpustnego życia, licznych kobiet, z których każda czeka w innym porcie? Ale ile by tych portów nie było, zawsze będzie ich mniej niż materiałów, z którymi nasza ostra przyjaciółka ochoczo się połączyła. 
Marynarz zakochał się, chciał na dobre zakotwiczyć, ale nic z tego- Gruba Igła uznała, że to jednorazowa przygoda. Odpłynął wzdychając, a ona wzdychała już do innego. Została im pamiątka:




sobota, 1 listopada 2014

KASZUBIANKA

Słów kilka o Grubej Igle i jej przewrotnym charakterze. To, że nie jest pruderyjna, wiemy wszyscy. To, że zmienia materiały jak rękawiczki- nic nowego. To, że nie ma oporów, żeby z nowo poznanym materiałem wskoczyć na stół- żadne zaskoczenie. To, że jest skromna i nieśmiała... no właśnie. Tego nikt nie podejrzewa. A jest i to jeszcze jak! Zwłaszcza jeśli mowa o jej dzieciach. Gruba Igła ma tę nieszczęsną babską manierę, że wszystko robi właściwie przypadkiem, przechodząc tamtędy, szok, że w ogóle wyszło, a tak poza tym to mogło przecież wyjść lepiej. Guzik prawda. Oto dowód, że nie ma co popadać w skromność, nie ma co się krępować, tu trzeba się chwalić, bo jest czym! Najpiękniejsze etui, jakie kiedykolwiek spod Grubej Igły powstało: 











Naśladując współczesne kulinarne nazewnictwo (że wspomnę tu kaszotto, tufurnik, czy tofurnicę) można powiedzieć, że jest to "kaszui". Ale nie idźmy tą drogą. Kaszubianka jest fajna. Nie tylko dlatego, że ma "Ankę" w sobie ;)