Tytki Grubymi Nićmi szyte

Przygody płodnej Grubej Igły, która w poszukiwaniu swojego księcia z bajki skacze z materiału na materiał.
Ponieważ w szale namiętności nie zważa na konsekwencje, na świat wciąż przychodzą jej kolejne dzieci- TYTKI

Wszystkie TYTKI są na sprzedaż, oprócz tych, które już zostały kupione. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zamówić podobną. Lub zupełnie inną. Swoją własną TYTKĘ Grubymi Nićmi szytą.





wtorek, 11 marca 2014

MÓJ JEST TEN KAWAŁEK CHODNIKA

Niedawno uzmysłowiłyśmy sobie, że każdy może mieć swój kawałek chodnika- czy to nie piękne? Taki bardzo bardzo własny. Bo zdecydowanie inną wartość ma  własność kupiona w sklepie, a wyprodukowana nie wiadomo gdzie, nie wiadomo przez kogo i nie wiadomo jakim kosztem, a inną taka przez siebie wykonana.
I jeszcze jedna mała dygresja przy okazji: jaka jest różnica między Grubą Nicią piszącą a Grubą Nicią szyjącą? Otóż ta pierwsza, gdyby znalazła u siebie starą pościel to: albo podarłaby ją na szmaty albo wyrzuciła, albo w najlepszym wypadku dała psu do zabawy. A ta druga długo się nie namyślając zrobiła własny kawałek chodnika. A jak to zrobiła widać na załączonej foto-story:















Dobrze, gdy jeden z kolorów chodnika pokrywa się kolorem podłogi- to daje świetny efekt wizualny. A kiedy stajemy na nim- to koniecznie w kontrastujących (w naszym przypadku ciemnoszarych) rajtach lub skarpetach. Bose nogi koloru cielistego mogły zginąć na jasnym tle ;)


1 komentarz:

elianka pisze...

Super wyszedł ten dywanik! Sama kiedyś taki zrobiłam, bardzo długo mi służył. Chyba trzeba jeszcze raz :)