"Wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokochał"- nucił sobie Szary Filc przy goleniu. I coś w tym było. Gruba Igła była nim oczarowana, nie mogła od niego oderwać oka. Opanowała ją kosmiczna filcomania. To kolejny przykład na to, jak bardzo nieprzewidywalne są kobiety i jak trudno je zaspokoić. Filc był szorstki, brutalny, surowy i to chyba pociągało ją najbardziej. Noga jej się pod nim uginała, wciąż dawała się ponieść namiętności, a z owoców tego związku była bardzo dumna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz