Do Grubej Igły i Szarego Filca zgłosił się Zielony Groszek. Zaproponował współpracę, a ponieważ był piękny, zgodzili się bez wahania. Jednak szybko okazało się, że nie będzie łatwo. Zielony Groszek znał swoją wartość i oświadczył, że on nie będzie tylko jakimś delikatnym elementem dekoracyjnym. Zażądał konkretnego stanowiska i sporych udziałów w nowej tytce. Igła i Filc byli w szoku, do tej pory to oni decydowali o wszystkim. Początkowo chcieli podziękować za współpracę, ale był taki piękny! Mieli za dużo do stracenia, więc zgodzili się. I tym sposobem powstała:
LAPTYTKA GROSZEK
Jak tylko świat się o niej dowiedział, natychmiast zaczęli zgłaszać się ludzie, którzy twierdzili, że laptytka powinna do nich należeć. I każdy miał argument! Pojawiła się kobieta, która twierdziła, że ma fotel w podobnym kolorze i tytka będzie do niego świetnie pasować:
Następnie zgłosiła się inna pani, która uważała, że laptytka jest dokładnie w kolorze jej ściany i była to prawda:
Ale potem zgłosiła się pretensjonalna paniusia, która oświadczyła kategorycznie, że musi mieć tę laptytkę, bo jej pasuje zarówno do ściany, jak i do bluzki. Zabrała i wyszła. Masz babo tytkę!
4 komentarze:
Super wygladaja te kolorki razem! Bardzo ladna:)
Dziękujemy i pozdrawiamy :)
Jest Genialna! :) Idealnie wiosenna i optymistyczna laptytka. Nie dziwię się, że była rozchwytywana! Pozdrawiam Was cieplutko, S.
Ha, Genialna przez duże "G", tego jeszcze nie było :) Od razu robi się wiosenniej od takiego komentarza, dziękujemy!
Prześlij komentarz