Gruba Igła wróciła do Poznania, bo stęskniła się za życiem hulaszczym. Od razu po powrocie zaliczyła kilka knajp, a później, na chwiejnej nóżce, udała się na koncert. Bawiła się dobrze, a potem nie wiedzieć jak i czemu znalazła się na ławce parkowej z młodym amerykańskim hipisem, Blue Jeansem palili jointy, pili wino i rozmawiali o muzyce. Było uroczo, niebiańsko, a skończyło się jak zwykle w łóżku. Gruba Igła nie potrafiła odmawiać fajnym facetom, taką już miała przypadłość. Wraz Blue Jeansem stworzyli:
MAŁĄ TYTKĘ NA PYRY
z wewnętrzną kieszonką na telefon, wymiary 29x34 cm
oraz
WIĘKSZĄ TYTKĘ NA PYRY
z wewnętrzną kieszonką na duży telefon i większą kieszonką na portfel, wymiary 33x41x5
1 komentarz:
cóż za przygody, cóż za płodna matka ;)
a obie tytki super, po warzywka w sam raz :)
Prześlij komentarz